Historia
Lisiego
Ogona

ZATRZYMAJ SIĘ W SERCU DOLINY KANAŁU BYDGOSKIEGO

Jak
zaczęła się
nasza
historia?

Być może gdy jako 10letnia dziewczynka kuliłam za kieszonkowe czerwony kantar i postanowiłam założyć go nagłowię mojego własnego wymarzonego konia…

Albo gdy mój mąż, wtedy 10letni chłopak szlifował swoje umiejętności na obozie żeglarskim i oczami wyobraźni widział swoja własną przystań…

I stało się, 12 lat później mój własny wymarzony koń w czerwonym kantarze, który przeleżał lata w szafie i czekał… zamieszkał właśnie tu w Lisim Ogonie w gospodarstwie Pani Alicji, która kocha konie całym sercem. 

Lubiliśmy spędzać tu każdą wolną chwilę, długie leniwe popołudnia podczas których czas zwalniał a nam nie chciało się wracać do domu.

Któregoś dnia mąż wpatrując się w przepływającą przez śluzę żaglówkę, stwierdził zobaczysz: kiedyś to będzie nasze miejsce.. zaśmiałam się tylko i pomyślałam ze to dobry żart,  ale w głowie zakiełkowała myśl, ze byłoby świetnie tu zamieszkać a jak mój maź już sobie cos postanowi to tak zrobi…i zrobił…

Pomimo tego ze nasze plany i pomysły na zżycie powędrowały gdzieś w  innym kierunku, kilka dobrych lat później  gospodarstwo zostało wystawione na sprzedaż.

Na początku miało być to miejsce tylko dla nas, gdzie będziemy mogli spędzać czas tak jak lubimy, a lubimy tu wszystko, staw, długie wieczory przy ognisku, mgłę nad łąkami o wschodzie słońca, bliskość kanału i jego otoczenia, które wciąż zachwyca swoim naturalnym pięknem nie zmieniony od lat…

Odkąd pamiętamy uwielbiamy spędzać czas relaksując się w saunie, więc nie mogło jej tu zabraknąć a fascynacja seansami stanowymi przerodziła się w inspiracje do stworzenia przestrzeni pełnej relaksu i wytchnienia. Sauna która zbudowaliśmy  stalla się naszym drugi domem a kolejni znajomi którzy zaglądali z ciekawości już nie chcieli z niej wyjść, bo efekt jest zawsze ten sam błogie odprężenie i regeneracja cała i ducha…

Teraz chcemy z tego miejsca wycisnąć to co najlepsze żebyście mogli cieszyć się jego urokami. a jest na co popatrzeć bo okoliczna przyroda cieszy oko z każdej strony.

Ciągle się tu cos dzieje a tutejsza aura  stwarza tak wiele możliwości zęby cudownie spędzić czas, że pomysły na kolejne projekty rosną nam jak grzyby po deszczu, ale powoli…

Jeżeli tak jak my uwielbiacie klimat  sauny  lub chcecie rozpocząć swoja przygodę z sumowaniem, morsowaniem, lub marzy wam się zanurzyć  w gorącej kadzi żeliwnej pod gołym niebem to pewnie wam się tu spodoba…

A co dalej ? czas pokaże…